Wielkie, międzynarodowe święto nauki zawodu!

 

 

 

 

 

Ludzie  dosłownie z całego świata, dziesiątki ekip telewizyjnych ze wszystkich kontynentów, tłumy zwiedzających – głównie młodzieży… i tradycyjne umiejętności doskonale połączone z wyszkoleniem oraz  najnowocześniejszą technologią przez duże T. Tak w największym skrócie można podsumować to co można było zobaczyć w czasie wizyty 4 lipca w Lipsku.

Wielkopolska Izba Rzemieślnicza w Poznaniu wspólnie z Doradztwem Społecznym i Gospodarczym zorganizowała wyjazd autokarowy na największą w świecie Olimpiadę Zawodową Worldskills Leipzig 2013 . Pomysł wyjazdu do Lipska jest pokłosiem Projektu „Razem dla rozwoju rzemiosła”. Projekt już się wprawdzie zakończył ale Partnerstwo, które się w czasie jego trwania zawiązało zaczyna przynosić wymierne efekty.

Ideę  Olimpiad Zawodowych od dawna promuje dr Krzysztof Bondyra ale nawet najlepsze opisy i relacje nie są w stanie oddać atmosfery jaka panuje w czasie takiej imprezy. Doskonale przekonali się o tym uczestnicy wyjazdu do Lipska. W autokarze oprócz przedstawicieli rzemiosła znaleźli się, dyrektorzy szkół zawodnych, nauczyciele, doradcy zawodowi, samorządowcy, pracownicy urzędów pracy , przedsiębiorcy i naukowcy. Czego się wszyscy spodziewali? Z pewnością nie tego, że wydarzenie w pełni zasługuje na miano OLIMPIADA. Jego rozmach jest naprawdę imponujący. Odbywający się co dwa lata konkurs wzbudza bardzo duże zainteresowanie – w 2011 r. w Londynie uczestnikom zawodów towarzyszyło ponad 200 000 widzów. W Lipsku  jest podobnie. Blisko 1000 zawodników z 61 krajów oraz  3000 ekspertów w zakresie kształcenia zawodowego. Cztery wielkie hale targowe zamienione zostały w areny zmagań w 46 konkurencjach. Rywalizowali między innymi mechanicy i mechatronicy, instalatorzy i stolarze, fryzjerzy, krawcy, jubilerzy,  floryści, graficy komputerowi ale także specjaliści opiekujący się osobami starszymi… Prawdziwie olimpijska mieszanka etniczna dominowała zarówno na wszystkich arenach  zmagań jak i wśród obserwatorów oraz dziennikarzy i operatorów. To gigantyczne przedsięwzięcie organizacyjne nie odbyłoby się oczywiście bez wsparcia sponsorów. Volkswagen czy Samsung miały w Lipsku swoje patronackie pawilony ale poszczególne konkurencje stały się okazją do promowania sponsorów branżowych. Dlatego każde stanowisko, na którym rozgrywano zawody było w pełni wyposażonym, nowoczesnym stanowiskiem pracy. Wordskills Leipzig to nic innego jak dobrze znane turnieje zawodowe na przykład branży fryzjerskiej czy spożywczej ale organizowane na raz w jednym miejscu ale za to  w wielu branżach i w międzynarodowej obsadzie. Wszyscy startujący mają takie samo zadanie i tyle samo czasu na jego wykonanie. Muszą się zmagać z tremą, obecnością sędziów i publiczności , wszechobecnych kamer, mikrofonów  i obiektywów. A do tego dochodzi presja reprezentowania barw narodowych . Na WorldSkills – „Olimpiadę Zawodową” przyjeżdżają najlepsi z najlepszych – i tak od 1950 roku.

Ale najistotniejsze jest przede wszystkim nadanie temu wydarzeniu ogromnej rangi politycznej i gospodarczej. Patronat Kanclerz Niemiec Angeli Merkel mówi sam za siebie. Traktowanie rzemiosła jako filaru gospodarki w Niemczech jest czymś oczywistym i dlatego trudno było się powstrzymać od … gorzkich, polskich refleksji .

Jak skutecznie przyciągnąć młodych do rzemiosła? Jak zachęcić ich do podjęcia nauki zawodu? Jak skutecznie dbać o następców przy stanowisku pracy, w firmie, w cechu? … Te pytania od lat nurtują środowisko i jak bumerang powracają zarówno w czasie formalnych dyskusji w oficjalnych gremiach jak i w czasie codziennych prywatnych rozmów – także po wizycie w Lipsku.

W  Lipsku 2 lipca w czasie trwania Olimpiady Zawodowej  zainaugurowano europejski sojusz na rzecz przygotowania zawodowego. Jego celem jest też zmiana nastawienia społeczeństwa do szkolnictwa zawodowego. Określone zostaną najbardziej skuteczne systemy nauki zawodu, a w każdym państwie członkowskim zastosowane zostaną najodpowiedniejsze rozwiązania. Komisja Europejska zachęca do przystąpienia do sojuszu wszystkich potencjalnych partnerów: organy publiczne, przedsiębiorstwa, związki zawodowe, izby handlowe, organizatorów kształcenia i oświaty zawodowej, przedstawicieli ludzi młodych i służby zatrudnienia. Sygnatariuszem tego porozumienia jest także Związek Rzemiosła Polskiego, który jako członek UAPME realizuje politykę unijną.

Od dyrektyw unijnych do praktyki dnia codziennego jeszcze daleka droga ale najważniejsze, że problem oświaty zawodowej zaczyna wykraczać poza granice krajów i paradoksalnie może taką okrężną drogą  trafi szybciej pod obrady Rządu i nareszcie stanie się treścią rozmów decydentów.

A wracając do zmagań w Lipsku. Dlaczego  na tych zmaganiach nie ma Polaków? Nie jesteśmy członkami organizacji „World Skills International”. Przynależność do niej wiąże się ze sporymi wydatkami, ale wiele wskazuje na to, że weźmiemy przykład z Węgrów czy Łotyszów lub uboższej Gruzji i za dwa lata do Brazylii poleci reprezentacja naszych młodych rzemieślników.

 

Marzena Rutkowska-Kalisz

Zapraszamy na relację filmową

Zapraszamy do galerii foto

 

---

---

---