Jakie są Twoje zainteresowania ? Jakie posiadasz umiejętności ? Co chciałbyś robić kiedy dorośniesz ? Czy wiesz o czym świadczy Twój wizerunek ? Jak myślisz, jakie ma to znaczenie? – czyli co można robić w wakacje…
Szkoła Wizażu & Stylizacji Anity Folaron znana jest doskonale wszystkim, którzy chcą zdobyć świetny zawód. Znana jest także z organizowania różnorodnych szkoleń i pokazów. Ale w tym roku zasługuje na uwagę także z zupełnie nowego powodu. O niezwykłej inicjatywie skierowanej m.in. do … Domów Dziecka rozmawiam z Panią Anitą Folaron, która wpadła na bardzo ciekawy pomysł…
Pomysł zorganizowania warsztatów dla dzieci z Domów Dziecka zrodził się już dużo wcześniej. Lubię obserwować ludzi, lubię kiedy mogę pomóc, ale… patrząc na wielu z nich martwi mnie u nich częste poczucie bezradności, braku pewności siebie, braku wiary we własne siły i możliwości. Często skutkuje to trudnościami i uniemożliwia niezależny start w życiu, poszukanie dobrej pracy i radości spełnienia .
Jednym z zadań jakie sobie stawiamy w Szkole jest właśnie rozbudzenie kreatywności, wzmocnienie poczucia własnej wartości. Analizując pewne sytuacje, zaczęłam zadawać sobie pytanie, kto takiej pomocy potrzebuje jeszcze bardziej. Pomyślałam wówczas o dzieciach , które trafiają do Domu Dziecka mając za sobą bardzo dramatyczne przeżycia. Wtedy najważniejsze wydaje się być zapewnienie im podstawowych warunków do życia ( spanie wyżywienie, obowiązkowa nauka). Odkrywanie ich zainteresowań, umiejętności, rozmowy na temat przyszłości naturalnie spadają na plan dalszy…
Pomysł zatem był, czy wiązały się z nim jakieś obawy?
Najistotniejsze były wątpliwości czy na takie zajęcia będzie zapotrzebowanie. Nie wiedziałam gdzie czerpać informacje na ten temat i ile takich dzieci będzie? Z pomocą przyszły Panie z Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty, które wskazały mi Wydział Polityki Społecznej w Urzędzie Wojewódzkim. Od tej chwili akcja nabrała zdecydowanie tempa. Ideę zorganizowania warsztatów dla dzieci i młodzieży z domów dziecka zaprezentowałam na specjalnej naradzie jaką zorganizował Urząd Wojewódzki dla dyrektorów placówek opiekuńczo-wychowawczych, ośrodków adopcyjnych i powiatowych centrów pomocy rodzinie. Przyznam, że miałam ogromna tremę. Obawiałam się, że pomysł się nie spodoba – ale wątpliwości rozwiały się niemal natychmiast po mojej prezentacji. W efekcie kalendarz spotkań z dziećmi z całej Wielkopolski jest zapełniony na całe wakacje i początek jesieni.
Pierwsze warsztaty już się odbyły…. Jakie są Pani refleksje z tych spotkań?
Tak. Pierwsze warsztaty prowadziłam razem z naszą absolwentką Kasią Przwoźniak, która jest nie tylko Wizażystą – Stylistą, ale również świetnym doradcą zawodowym… to wspaniała i wrażliwa dziewczyna, która zdecydowała się na współpracę.
Bardzo ciepło wspominamy spotkanie z młodziutką 19- letnią Karoliną, która właśnie odebrała klucze do swojego mieszkania i zdała na studia. Przeprowadziliśmy ciekawe rozmowy z zakresu doradztwa zawodowego oraz przeprowadziliśmy warsztaty z kreowania wizerunku biznesowego. Zwróciliśmy uwagę na sposób wykonania delikatnego makijażu, sposób uczesania, a także odpowiednie dla niej kolory i fasony ubioru. Pokazaliśmy, jak wielka siła tkwi w odpowiednio dopasowanych szczegółach ubioru i jak duży wpływ ma ubiór na naszą ocenę. Jak się okazało wybrany przez Karolinę kierunek studiów jest zgodny z jej umiejętnościami i zainteresowaniami. Ma szczęście, że jej opiekunka to kobieta o wielkim sercu, której bardzo zależy na przyszłości Karoliny.
Gościliśmy również trójkę chłopców. Bardzo baliśmy się , że mogą być za mali. Okazało się jednak ,że są bardzo dojrzali . Nie ma się co z resztą dziwić bo bagaż ich życiowych doświadczeń załamałby niejednego dorosłego człowieka , a oni mają zaledwie 10,11 i 12 lat. Każdy z nich marzy o rodzinie, przyjaciołach, wspólnych zainteresowaniach w rodzinie, poczuciu wspólnoty … Ich odpowiedzi czy przemyślenia jak na ich wiek były tak „poważne” , bardzo nas wzruszały. Każda spędzona z nimi godzina coraz bardziej zbliżała ich do nas. Najbardziej cieszył kontakt z chłopcem , który na początku był bardzo nieufny. Swobodne rozmowy, zabawy z psem i gry stopniowo wzmacniały kontakt … a kiedy zaczęliśmy wyciągać z walizki ubrania i spokojnie tłumaczyć co i kiedy trzeba założyć okazało się, że można, a nawet trzeba pozbyć się z szafy zbyt małej koszulki, czy przykrótkich już spodni, które w szkole i wśród rówieśników prowokowały docinki. Największą satysfakcję sprawiły nam potem telefony od dyrektorów placówek, którzy mówili, że dzieciaki chciałby do nas wrócić!
Jakie są zatem plany na następne tygodnie? Czy ta - podkreślmy - bezpłatna ze strony Państwa oferta będzie miała ciąg dalszy?
Tak . Chcemy się z nimi wszystkimi spotkać jeszcze raz po wakacjach i oczywiście rozpocząć warsztaty z nowymi dziećmi. Bardzo doceniam otwartość dyrektorów tych placówek – bo spotkania z nami wymagały od nich pewnego zaangażowania. To dla nas ogromna satysfakcja, że pomysł wydawałoby się dość nietypowy tak bardzo sprawdził się w życiu.
Marzena Rutkowska-Kalisz