Poznański specjał!
Tradycyjnie w pierwszych dniach listopada zostały przyznane w Wielkopolskiej Izbie Rzemieślniczej w Poznaniu potwierdzenia uzyskania prawa do wytwarzania produktu regionalnego chronionego prawem Unii Europejskiej.
W tym roku taki certyfikat uzyskało 96 firm cukierniczych, które wykonują rogale Świętomarcińskie zgodnie z prawem i według określonej receptury. Kontrolę zgodności wg., jakich wykonane są smakowite rogale dokonuje Wojewódzki Inspektorat, jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Rogale są tradycyjnym słodkim przysmakiem poznaniaków 11 listopada, w dzień imienin świętego Marcina, patrona głównej ulicy w mieście. Jako unijny produkt regionalny rogale są rozprowadzane od 2009 r.
W tym roku uroczyste wręczenie zaszczyciło wielu gości, a zarazem smakoszy rogali między innymi Prezydent Miasta Poznania Tomasz Kayser, Mirosława Mruk z Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Poznaniu, a także przedstawiciele Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu i Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu.
Od 11 lipca br cukiernicy mogą produkować mniejsze rogale. Unia Europejska zatwierdziła, iż mogą one mieć od 150 do 250 g. Jeżeli chodzi o wagę rogali świętomarcińskich to jak podkreśla pani Mirosława Mruk z Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Poznaniu„Duże rogale miały tradycyjny wymiar, można się nimi było dzielić.” Cukiernie, które otrzymały certyfikat muszą jednak pamiętać, że „jest to rogal Świętomarciński i takiej należy używać nazwy" podkreślał Stanisław Butka z Cechu Cukierników i Piekarzy w Poznaniu.
Produkcja rogali już ruszyła, bo część wypieków rozprowadzana jest przez Internet, w ramach współorganizowanej przez miasto kampanii alleRogal. Poza tym goście, którzy przyjeżdżają do Poznania mogą kupić rogale na dworcu PKP oraz na lotnisku.
Tradycja wypieku rogali świętomarcińskich w Poznaniu sięga 1891 roku. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina (11 listopada), ówczesny proboszcz poznańskiej parafii zaapelował do wiernych, aby - wzorem patrona - zrobili coś dla biednych. Józef Melzer, jeden z poznańskich cukierników, odpowiadając na apel proboszcza, upiekł trzy blachy rogali i przyniósł pod kościół. W następnych latach dołączyli do niego inni, aby każdy mógł w ten dzień najeść się do syta. Bogatsi poznaniacy kupowali smakołyk, a biedni otrzymywali go za darmo. Zwyczaj wypieku w 1901 przejęło Stowarzyszenie Cukierników. A po I wojnie światowej do tradycji obdarowywania ubogich powrócił Franciszek Rączyński, natomiast tuż po II wojnie światowej przed zapomnieniem rogala uratował Zygmunt Wasiński. Tradycja wypiekania rogali świętomarcińskich na dzień 11 listopada przetrwała w Poznaniu do dziś. Tak tez będzie i w tym roku, serdecznie zapraszamy na imieniny Św. Marcina i do cukierni na rogale z certyfikatem!
Lista firm z Certyfikatem
Zapraszamy do galerii zdjęć