Stanowisko Wojewódzkiej Rady Zatrudnienia w Poznaniu
Prezentujemy Państwu rozmowę z Karolem Pufalem Wiceprezesem Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej w Poznaniu, który kieruje Pracami Wojewódzkiej Rady Zatrudnienia w Poznaniu
Wojewódzka Rada Zatrudnienia w Poznaniu , której pracami Pan kieruje podjęła w ostatnim okresie bardzo stanowcze działania. Sądzę ,że będą one inspirujące dla takich organów w innych województwach. Proszę powiedzieć o co chodzi?
Karol Pufal:
Wojewódzka Rada Zatrudnienia w Poznaniu wypracowała stanowisko, które przekazaliśmy na piśmie Marszałkowi Sejmu RP Grzegorzowi Schetynie. O takim piśmie poinformowana została także Jolanta Fedak Minister Pracy i Polityki Społecznej. Informacja o tym dokumencie przekazana została również do wszystkich posłów i senatorów z naszego regionu.
Pozwolę sobie zacytować ten dokument, aby wiadomo było o czym rozmawiamy…
Bardzo stanowczo … Czy sytuacja dojrzała do takich jednoznacznych działań?
Karol Pufal:
Jak najbardziej , zwłaszcza po informacji, jaką otrzymaliśmy z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej ,że w tym roku dla województwa wielkopolskiego przyznano jedynie połowę ubiegłorocznej kwoty wypłacanej z Funduszu Pracy. W praktyce oznacza to ,że trzeba będzie zmniejszyć wszystkie wydatki na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu. Stracą pracodawcy, korzystający dotąd ze wsparcia Powiatowych Urzędów Pracy przy tworzeniu nowych stanowisk umożliwiających zatrudnienie bezrobotnych. Obniżone zostaną także dotacje na wspieranie nowo powstających firm – otwarcie nowej działalności gospodarczej będzie przez to z pewnością utrudnione. Te pieniądze , które zostały przydzielone będę przeznaczone na wypłaty zasiłków dla bezrobotnych
Czyli zostaną przeznaczone w najlepszym razie na utrzymanie status quo a nie na likwidowanie wzrastającego bezrobocia…
Karol Pufal:
Niestety dokładnie tak się będzie działo. Jak wiemy te zmniejszone Fundusze wiążą się z obcięciem puli środków na wypłacanie refundacji dla rzemieślników. Wiemy, że Komenda Wojewódzka OHP od września wstrzymała podpisywanie umów z mistrzami szkolącymi .
Jakie Pan widzi rozwiązanie w tej sytuacji?
Karol Pufal:
To „majstrowanie” przy Funduszu Pracy jest niestety przykładem bardzo krótkowzrocznego myślenia. Jak się wydaje, Ministerstwo Finansów zwłaszcza , zdaje się nie dostrzegać ,że za pięć , dziesięć , czy piętnaście lat będziemy mieli spory kłopot z wykwalifikowanymi pracownikami. Już w tej chwili obserwujemy niedobory w niektórych branżach – brakuje piekarzy, rzeźników… Obcinanie środków przeznaczonych na szkolnictwo zawodowe i podnoszenie kwalifikacji jest bardzo ryzykowne. Wkrótce możemy odczuć brak rąk do pracy na rynku pracy! Do tego dochodzą niepokojące głosy zza zachodniej granicy – Niemcy wprost przecież mówią o zapraszaniu na naukę zawodu naszych gimnazjalistów. A jak się okazuje, mimo iż nasze województwo nie leży bezpośrednio przy granicy , to już spotkałem się na kilku spotkaniach z rodzicami z pytaniami jak wysłać dzieci na naukę do Niemiec! To jest szczególnie widoczne w powiecie złotowskim , gdzie mamy wysokie bezrobocie a w dodatku są spore tradycje pracy w Niemczech , czy Holandii – sporo dorosłych po prostu wyjechało stąd – jak to się mówi - za chlebem. To jedna, sprawa a druga to obcięcie tych wszystkich dotacji , które z powodzeniem służyły aktywizacji bezrobotnych. Możliwość uruchomienia działalności gospodarczej czy tworzenie nowych miejsc pracy w zakładach będzie w praktyce uzależnione w zbyt dużym stopniu od własnych funduszy bezrobotnego czy tez przedsiębiorcy – a z tym jak wiadomo możemy mieć spory kłopot.
Ja rozumiem ,że trzeba oszczędzać , że faktycznie środki wsparcia finansowego przeznaczane dla Urzędów Pracy były bardzo duże i nie zawsze zagospodarowywane racjonalnie ale nie wolno, oszczędności przeprowadzać kosztem szkolnictwa zawodowego i nie dostrzegać kłopotów jakie mogą nas dosięgnąć w niedługim czasie.
Jest to inicjatywa wielkopolska, jak Pan sądzi czy w ślad za nasza Radą Zatrudnienia pójdą inne województwa?
Karol Pufal:
Podobną inicjatywę podjęła także Naczelna Rada Zatrudnienia. Także zwrócono się do Marszałka Sejmu RP aby podjął stosowne działania w odniesieniu do tegorocznego budżetu i zwiększenia środków na Fundusz Pracy. My tu w Poznaniu poszliśmy nieco dalej angażując także naszych wielkopolskich parlamentarzystów, aby wsparli te działania. Najważniejsze jest jednak stanowisko Marszałka Schetyny, który zdecyduje, która komisja sejmowa zajmie się sprawą. Jak sadzę z rozmów z innymi przewodniczącymi rad zatrudnienia – pozostałe województwa także poprą naszą inicjatywę.
Bardzo dziękuję za rozmowę
Marzena Rutkowska-Kalisz